DYSKUSYJNY KLUB KSIĄŻKI – Grudzień 2018

Biblioteka dla Dorosłych

DYSKUSYJNY KLUB KSIĄŻKI

Witam !!!

Relacja ze sto jedenastego spotkania DKK w Rawie Mazowieckiej. Spotkanie odbyło się 15.12.2018r. w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej. W spotkaniu brało udział 10 osób. W sumie rawski Dyskusyjny Klub Książki liczy 12 członków. Rozmawialiśmy o książce „Późny Gomułka, wczesny Gierek” Andrzeja Dziurawca.
Nie wiem, przyznam szczerze który to reportaż w rawskim DKK ale z pewnością było ich naprawdę dużo. Ten miał być lekki, łatwy i przyjemny… Mieliśmy cofnąć się z lekką nostalgią do czasów PRL-u. No i się cofnęliśmy ale czy z wyżej wymienionym uczuciem. Raczej nie. Miało być z humorem a pozostał uśmiech zażenowania. Większość z nas po przeczytaniu tej książeczki zadała sobie pytanie o czym to właściwie jest. Pan Andrzej opisuje swoje „bohaterskie” losy z tamtejszego okresu które nie wnoszą właściwie nic. Przedstawia siebie jako… hmmm no właśnie kogo człowieka walczącego z ustrojem, człowieka bohemy i nowych nurtów tamtych czasów. Część z nas postanowiła to zweryfikować szukając informacji o Andrzeju Dziurawcu, ja osobiście myślałem, że umknęła mi jakaś znamienita, lub chociaż znana postać tamtego okresu, lecz nie ujmując niczego Panu Andrzejowi jaki życiorys taka książka. Zachęcam do przeczytania recenzji naszego SUPERRECENZENTA Radka która moim zdaniem trafia w punkt odczuć klubowiczy z rawskiego DKK. A w porównaniu z rozmową z Jerzym Vetulanim…, właściwie nie ma co porównywać. Niezbyt często mi się to zdarza, ale niestety odradzam, szkoda czasu !!!
Jak zawsze nasze grudniowe spotkanie odbywa się w świątecznej atmosferze, tak więc nie mogło zabraknąć drobnych upominków. Dziękujemy Urzędowi Miasta Rawa Mazowiecka za piękne kalendarze, zaś Towarzystwu Przyjaciół Ziemi Rawskiej za uzupełnienie kolekcji Notatników Rawskich. No i życzymy wszystkim samych wspaniałych lektur !!!.
Wszystkie informacje na temat rawskiego DKK zamieszczane są na stronie internetowej biblioteki (www.rawamaz.e-bp.pl) w linku o tej samej nazwie. Kolejne spotkanie zaplanowane jest 19 stycznia 2019 r., sobota o godzinie 15:00. „Zgiełk czasu” Juliana Barnes’a Nie wiesz jak spędzić sobotnie popołudnie, lubisz czytać i rozmawiać o przeczytanej lekturze PRZYJDŹ na spotkanie rawskiego DKK. Bowiem rozmowa o książce jest przedłużeniem przyjemności z jej czytania. Wszystkie chętne osoby bardzo serdecznie zapraszamy !!!

Koordynator Rawskiego DKK
Zbigniew Pacho



 

Andrzej Dziurawiec w klubie, czyli Późny Gomułka, wczesny Gierek

„Późny Gomułka, wczesny Gierek”

Andrzej Dziurawiec

Lekturą grudnia 2018 w Dyskusyjnym Klubie Książki w Rawie Mazowieckiej był zbiór autobiograficznych opowiadań Andrzeja Dziurawca zatytułowany Późny Gomułka, wczesny Gierek.
Na froncie okładki ozdobionej zdjęciem małego fiata poza tytułem i personaliami autora znajdujemy również następujące stwierdzenie:
Tak, czas wreszcie wyrzucić to z siebie: miała komuna również osiągnięcia! Największym, niepodważalnym sukcesem PRL-u były, rzecz jasna, wafelki Prince Polo!
Już to powinno być sygnałem ostrzegawczym dla przyszłego czytelnika co ma Fiat 126p do Prince Polo? A poważnie nie była sukcesem odbudowa zrujnowanego wojną kraju? A elektryfikacja miast i wsi? Śmiesznie brzmi? A zgadnijcie – ile procent wsi w 1939 miało prąd? Spróbujcie strzelić i sprawdźcie na dole*. A drogi? W tej chwili w Polsce mamy około 270 tys. km dróg o nawierzchni ulepszonej. Pierwszą autostradę we Włoszech wybudowano w 1922 roku. Ile tys. km dróg o nawierzchni ulepszonej (pokrytej kostką granitową, płytami betonowymi lub asfaltem) było w Polsce przedwojennej? Spróbujcie strzelić, a potem sprawdźcie poniżej**. A walka z analfabetyzmem? Ilu z Was umiałoby pisać i czytać, gdyby nie komuna? Jak sądzicie ile procent Polaków przed wojną było analfabetami? Spróbujcie zgadnąć i sprawdźcie na dole***.
W tym świetle front okładki, niestety, jak się okazało, podobnie jak i treść książki, wpisuje się idealnie w coś, co nazywam PPP – Płatnymi Prześmiewcami PRL-u. Ludzie, którzy postanowili zarobić na wyśmiewaniu PRL, podobnie jak ich poprzednicy za PRL-u wyśmiewali Polskę Międzywojenną. Nie wiem, czy robią to z braku wiedzy o realiach poszczególnych okresów historycznych, czy z powodu braku jakichkolwiek skrupułów i elementarnej nawet uczciwości, ale efekt jest taki sam.
No i doszliśmy do pierwszej możliwości interpretacyjnej książki Andrzeja Dziurawca typowe, bezwartościowe PPP nie warte nawet tego, by po nie sięgnąć. Na szczęście papier użytkowy, nie z tych niepalnych, i świetnie nadaje się na podpałkę do pieca czy kominka.
W trakcie rozmowy o tej lekturze w DKK okazało się, iż jest też inny klucz do odczytania Późnego Gomułki, wczesnego Gierka, a mianowicie potraktowanie tego jako facecje, krotochwilne wspomnienia autora z czasów młodości. Kłóci się to wprawdzie z tytułem, ale niech będzie. Niestety, nawet z tej perspektywy „dzieło” nie uzyskuje chociażby miernej oceny. Autobiograficzne wątki ukazują autora jako osobnika, który we mnie nie budzi żadnej sympatii. Nie dość, że na siłę, aż do sztuczności, próbuje naśmiewać się ze wszystkiego, czy ma to sens, czy nie, to w sposób oczywisty konfabuluje. To ostatnie moje wrażenie potwierdził jeden z klubowiczów, który zna charakterystyczne miejsca i ludzi, wokół których kręci się kilka kluczowych części książki; nie mają one pokrycia w rzeczywistości.
Gdyby tylko o to chodziło, no cóż, brak wiarygodności da się jeszcze znieść. Ale nie do strawienia jest przedstawienie siebie samego jako kogoś większego, niż się jest w rzeczywistości. Po lekturze Późnego Gomułki czytelnik ma wrażenie, iż Andrzej Dziurawiec był w młodości jakimś prekursorem nowych prądów, brał udział w tym i tamtym, był jedną ze sprężyn przemian i animatorem nowych prądów. Dociekliwy doznaje szoku, gdy odkłada książkę i wchodzi na Wikipedię, by sprawdzić kto to taki, ten Andrzej Dziurawiec – widzi tylko skromną notatkę, która nie koresponduje z treścią i wydźwiękiem książki.
Od całości opowiadań o dość różnej tematyce, składających się na ten tomik, wyraźnie odstaje rozdział zatytułowany Likwidacja. Interesująca atmosfera, poprowadzona z wyczuciem narracja i muśnięcie soft porno… No i autor nie pisze o sobie. Może lepiej było pójść w tę stronę?
Reasumując, ze smutkiem muszę odradzić wszystkim nie tylko zakup, ale i w ogóle wzięcie tego „dzieła” do ręki. Jest tyle naprawdę wspaniałych książek do przeczytania, że nie wspomnę o bardzo dobrych i dobrych, iż na tę pozycję zdecydowanie szkoda czasu.
* Wg stanu z 1939 r. w granicach ówczesnej Polski zelektryfikowane były 1263 wsie, co stanowiło ok. 3% ogółu wsi polskich!
** Wg oficjalnych danych w Polsce przedwojennej było około 2,5 tys. (!) km dróg o nawierzchni ulepszonej.
*** Wg danych oficjalnych danych, uśredniając ok. 23% ludzi w Polsce przedwojennej było analfabetami. To jednak dane oficjalne, potwornie zaniżone, gdyż opierające oświadczeniach samych obywateli, którzy często umiejętność mozolnego przesylabizowania drukowanego słowa skłonni byli uważać za umiejętność czytania, a z trudem położony podpis za dostateczną znajomość sztuki pisania. Dodatkowo należy podkreślić, że dawny zabór pruski wybitnie zawyżał tę średnią, która w Polsce centralnej i wschodniej wyglądała jeszcze bardziej pesymistycznie.

Radosław Magiera
DKK Rawa Mazowiecka
Woj. łódzkie

Projektowanie stron Piotrków: AdrianGrzybek.pl